Bez telefonu
18 marca 2016

Eric Pickersgill… mistrz obiektywu…
Spójrzcie na zdjęcia, które zrobił. Niby nic takiego, a jednak czegoś na nich brakuje. Brakuje tego czego brakować powinno. Telefony, tablety, laptopy – to sprzęty, które są wszechobecne i jest ich stanowczo za dużo. Eric pokazał jak daleko weszły z butami w nasze życie. Usuwając sprzęty elektroniczne ze zdjęć uwydatnił nasze przywiązanie do nich. Zmieniliśmy przez nie nasze nawyki, ruchy, gesty i przyzwyczajenia.
Bez nich wyglądamy komicznie. Wyglądamy jakbyśmy powyginanymi palcami naszych dłoni próbowali złapać niewidzialne pyłki fruwające w powietrzu. Jakbyśmy pochyleni próbowali w nienaturalny sposób pobudzić do życia skostniałe ręce.
Być może życie bez telefonów i tabletów wyglądałoby zupełnie inaczej. Może mężczyzna, któremu żona obcina włosy porozmawiałby z nią o dniu spędzonym w pracy i zapytałby jak jej minął dzień. Może młoda para wymieniłaby kilka romantycznych spojrzeń, wyszeptała ciepłe słowa do ucha i pogrążyła się w namiętnym pocałunku. Może dzieciaki zastygłe w bezruchu na kanapie biegałyby po podwórku kopiąc piłkę wzniecając w sobie ducha rywalizacji…
Może…
Zdjęcia pobudzają wyobraźnię i skłaniają do refleksji. Mnie niestety także zasmucają, bo pokazują jak świat się zmienił i oddalił ludzi od siebie.
Jednak każdy może odbierać to zupełnie inaczej. Autor genialnych zdjęć interpretację pozostawił każdemu z Was.